Gdy nie chcesz przesiedzieć urlopu „zimowego” w domu, to należy już teraz sobie zarezerwować urlop. Dalej tylko spakować całą rodzinkę i w drogę, najlepiej w góry. Zatem jeśli orientujemy się już kiedy są ferie w szkole, dobrze byłoby to zgrać z naszym urlopem. Nie dość, że człowiek nieco odsapnie od codziennego zabiegania, to dodatkowo spędzimy wspólnie czas z bliskimi. Dodatkowo mając pewność śniegu po kolana, który nie uprzykrza nam każdego poranka. Mało tego ferie w górach są cudowną okazją do (oczywiście – jeśli nie potrafimy) nauczenia się jazdy na nartach. Do tej pory żałuję, że się nigdy nie nauczyłam. Natomiast w tym roku, nie odpuszczę i w końcu to zrobię. Ponoć nie jest to tak skomplikowane. Faktem jest, że znaczna część nastoletniego grona, które dotychczas zawsze nam towarzyszyło podczas wszystkich naszych wojaży, zmieniło front. Chcą jechać sami, w porządku, ale na obozy młodzieżowe. Takie obozy zimowe takie jak obozy snowboardowe i obozy narciarskie to zdaje się najlepszy sposób na ferie jaki można sobie wymarzyć, zaś jeszcze za granicę – bajka. Sam człowiek najchętniej cofnąłby się w czasie i sam wybrał się na takie zimowisko. Dzieciaki bawią się w swoim gronie, aktywnie i pod opieką. Bez wątpienia czas mają zorganizowany i to jest najistotniejsze. Również o sprzęt nie ma co się martwić, jeśli nie posiadamy własnego, to się wypożyczy. Z drugiej strony, uczyć się jest lepiej na sprzęcie wypożyczonym. W niedługim czasie, przekonam się o tym osobiście.